Bobolandia w Opolu
Święto urodzin dzieci ma coraz to bardziej paradną oprawę. Zlot babuni, ciotek i wujków zastępuje się rozrywką w gronie nieletnich przyjaciół dziecka. Tak zwane kinderbale kultowe są w Polsce od dawna, lecz przybierają one nieco inną formę. Jeszcze parę lat temu rodziciele zapraszali do mieszkania kilkoro równolatków jubilata, żeby wspólnie pobawili się oraz pojedli delikatesów. Obowiązkowe w trakcie zabawy były kolorowe czapeczki, konfetti, dziecięce przeboje sączące się z magnetofonu, ogrom słodyczy i papierowe talerzyki i kubki z bohaterami ukochanych bajek. Ekspresowo jednak okazało się, że organizacja imprez, które można opisać jako „dziecięce domówki”, zwyczajnie przerasta rodzicieli. Zwłaszcza tych, którzy posiadają nieduże mieszkanie – tu pojawia się pomoc – Bobolandia w Opolu. Kilkunastu sześciolatków na kilku metrach kwadratowych-to musi się skończyć kataklizmem. Dziecięce imprezy przeniosły się do specjalnych sal zabaw dla potomków. Maluchy znajdują się tam pod profesjonalną opieką. Zabawy wymyśla dla nich i kontroluje na ogół młody i pełen werwy animator. Rodziciel ma z głowy nie tylko bałagan w domu, ale i zapewnianie dzieciom rozrywki.